Z dziennika
Byliśmy na dansingu. Tańczyliśmy. Niedawno mówił, że mnie kocha jak nikogo i że jestem największą i ostatnią miłością jego życia. Wejdź we mnie, rozpłyń się we mnie. Chcę mieć cię w sobie zawsze. To jest żywioł. Mój promyk słońca, ja żyję tylko tobą. Patrzy na mnie z zachwytem, który mnie żenuje. Wiem przecież, że jestem stara i brzydka. →