Mówię „espresso” myślę „doppio” wychodzi „aqua” (Marcin Podlaski, „Trzysta cytryn do trzeciej potęgi tygrysa”)
Na poetycki warsztat Podlaskiego składa się z pewnością wysoka kontrola nad językiem i jego brzmieniem. W przypadku „Trzystu cytryn...” to efekt głębokiego zbadania zjawiska psychozy oraz jego językowych charakterystyk. →