Sandra Cisneros jest jedną z najważniejszych przedstawicielek literatury Chicano – społeczności Amerykanów pochodzenia meksykańskiego, którzy odwołują się też do dziedzictwa azteckiego i hiszpańskiego. Zbiór próz Cisneros, Jezioro Ryczącej Kobiety i inne opowiadania (1991), daje mozaikowy obraz życia teksaskich Chicanos. Książka – w przekładzie Magdaleny Bulińskiej – przeszła bez echa. 

Pisarka tworzy frapujący wielogłos – w rolach narratorów obsadza dzieci i dorosłych, kobiety i mężczyzn. Język jej prozy oddaje specyfikę mowy Chicano, na przykład poprzez nagromadzenie słów i fraz z języka hiszpańskiego. Cisneros pokazuje w ten sposób, że Chicanos przystosowali się do dominującego języka na własnych zasadach, w jakimś stopniu symbolicznie go zawłaszczając. Kompozycja Jeziora Ryczącej Kobiety jest znacząca – książkę otwiera seria krótkich utworów, których narratorami są dzieci, jej trzon stanowią zaś opowiadania pisane z perspektywy dorosłych bohaterów. Całość można więc odczytywać jako zbiór wariacji na temat dojrzewania w społeczności Chicano. Co ciekawe, w kilku przypadkach narratorzy dziecięcy wypowiadają się w liczbie mnogiej, kolektywnie przedstawiając doświadczenia wspólnoty, do której należą. Narracje bohaterów dorosłych są z kolei zindywidualizowane i pośrednio świadczą o dystansie wobec kultury, która ich ukształtowała. Polifoniczność opowiadań Cisneros jest tym większa, że do mowy narratorów przenikają elementy języka reklam, filmów, czy też – z drugiej strony – religii, co odzwierciedla sprzeczności, jakimi podszyte jest imaginarium kultury Chicano.

W prozie Cisneros głównym miejscem akcji jest miasto San Antonio. Autorka pokazuje zmiany, jakie zachodzą w lokalnych strukturach Chicano. Rejestruje na przykład konflikty między członkami wielopokoleniowych rodzin, którym brakuje wzajemnego zrozumienia. W opowiadaniu Amerykańcy dziewczynka złości się na swoją babcię, która ma zwyczaj chodzić do kościoła na długie modły, podczas gdy wnuki czekają na nią na zewnątrz. Długoletni nawyk babci jest dla dzieci nudnym dziwactwem. Poza życiem duchowym erozji ulega również patriarchat: mężczyźni wciąż żyją wedle zasad machismo i starają się prowadzić dom żelazną ręką, ale ta odpowiedzialność w końcu przerasta wielu z nich. Wtedy znikają z życia swoich żon i dzieci. 

Czytaj także:
Iwona Komór
recenzuje
„Imitację życia” Sorena Gaugera

W opowiadaniach z dziecięcymi bohaterami w rolach głównych Cisneros zwraca uwagę na to, jak uczą się one rozumieć swój status społeczny. Wcześnie uświadamiają sobie, czym jest nieuprzywilejowanie – w utworze Barbie-Q dziewczynki Chicano kupują na wyprzedaży lalki z hurtowni zabawek, w której wybuchł pożar. Lalki są zniekształcone i śmierdzą dymem, co mimo wszystko nie odbiera radości z zakupu ich dumnym właścicielkom. Ubóstwo nie wpędza dzieci w kompleksy, raczej kształtuje u nich rodzaj bezczelności i beztroską postawę. Z wiekiem jednak przychodzi gorzka świadomość klasowych ograniczeń, które wynikają z przynależności etnicznej.

Opisana przez Cisneros przestrzeń społeczna posiada własną architekturę, którą tworzą bary z meksykańskim fast foodem, publiczne pralnie, sklepy z tandetą, zaniedbane budynki szkolne tudzież dawno nieremontowane domy. W minimalistycznym, jednostronicowym tekście zatytułowanym Chleb para kochanków łapczywie je świeże pieczywo i jeździ bez celu po dzielnicy, którą lubi mężczyzna. Tutejsze budynki, jak mówi, przypominają mu, że miasto bywa piękne. Wtedy kobieta zdaje sobie sprawę, że właśnie w jednym z takich domów dziecko krewnych zmarło po zjedzeniu trutki na szczury. Takie ponure wydarzenia nie zabijają jednak ducha Chicanos, którzy znajdą okazję do fiesty w każdych okolicznościach, nawet jeśli mieliby śmiać się przez łzy. Nie świadczy to o zbiorowym optymizmie tej społeczności, tylko o umiejętności oswojenia trudnych warunków bytowych albo nietrafionych wyborów osobistych. W Chlebie kobieta wdaje się w romans z żonatym mężczyzną i bawi się w jego towarzystwie tak długo, jak tylko może. Wie, że prędzej czy później się rozstaną, ale daje się ponieść uczuciu.

W narracji bohaterki Chleba pojawia się nuta charakterystyczna dla całego zbioru, w którym na pierwszy plan wysuwają się historie kobiet zawiedzionych. Wszystkie dłuższe opowiadania (w sumie jest ich pięć) portretują takie bohaterki. Cisneros przedstawia nam dwa rodzaje kobiet: młode, niewykształcone, tradycyjnie podchodzące do kwestii duchowości i przeznaczenia, oraz te z lepszą pozycją społeczną, z większym bagażem doświadczeń i większymi ambicjami. Do pierwszej grupy należy bohaterka opowiadania Jedna święta noc, którą uwodzi mechanik samochodowy, chwalący się pochodzeniem od władców plemienia Majów. Kobieta zachodzi w ciążę i wbrew woli rodziny zamieszkuje z kochankiem. Po jakimś czasie ten jednak znika. Niedługo potem bohaterka widzi w gazecie jego zdjęcie z informacją, że jest seryjnym mordercą. Podobna jest wymowa utworu tytułowego: w tej historii o przemocy małżeńskiej marzenie żony o szczęśliwej rodzinie zmienia się w koszmar codziennej brutalności, z którego udaje jej się wyrwać tylko dzięki pomocy innych kobiet. Postacie uosabiające typ kobiety dojrzałej i ambitnej znajdziemy natomiast w opowiadaniach Nie wychodź za Meksykanina. Nigdy i Bien pretty, gdzie ukazane zostały nieudane romanse kobiet, które starają się być niezależne. Nie wikłają się w przemocowe związki, co nie zmienia faktu, że rozstania z kochankami wyniszczają je emocjonalnie i wpędzają w depresję. W pierwszym z wymienionych opowiadań narratorka po latach od zakończenia związku z żonatym Amerykaninem uwodzi jego syna. Jej symboliczna zemsta na dawnym kochanku pokazuje, że nie potrafi o nim zapomnieć. Dwa typy bohaterek Cisneros łączy to, że jedne i drugie ulegają złudzeniu miłości albo podświadomemu nakazowi „posiadania” mężczyzny i tkwią w toksycznych – a czasem także niebezpiecznych – związkach, w których przyjmują role ofiar. Jest to szczególnie uderzające w przypadku kobiet lepiej wykształconych, które wydają się mieć kontrolę nad swoim życiem.

Czytaj także:
Katarzyna Kotowska
o prozie Annie Ernaux

Prześwietlając kulturowe uwarunkowania, które kształtują potrzeby i zachowania w społeczności Chicanos, Cisneros podkreśla wpływ kultury popularnej na utrwalanie trudnej sytuacji kobiet. Sztandarowym przykładem jest tu fenomen meksykańskich telenowel. Wspólne oglądanie tych seriali to rytuał dla wielu amerykańskich rodzin, o czym opowiada jeden z dziecięcych narratorów. Telenowele karmią szkodliwe fantazje o kobiecości, wedle których bohaterki Cisneros oceniają własne zachowania. Jedno z opowiadań dotyczy losów kobiety o wiele mówiącym imieniu „Carmen”, legendarnej łapaczki serc. Mieszkańców okolicy nie obchodzi, czy plotki na jej temat są prawdziwe, czy nie. Nikt nie zastanawia się więc nad ceną, jaką Carmen musiała zapłacić za swoje podboje.

Oprócz popkultury w opowiadaniach Cisneros ważna jest religia, która kształtuje samoświadomość kobiet Chicano. W trakcie lektury Jeziora Ryczącej Kobiety możemy odnieść wrażenie, że religijność Chicanos słabnie z pokolenia na pokolenie, niemniej wiara w Boga pozostaje silnie obecna w sferze obyczajowej. Mamy tu do czynienia raczej z duchowością ludową, o której osobliwym charakterze świadczą na przykład sklepy z dewocjonaliami – taki sklep pojawia się w opowiadaniu Dewocjonalia Anguiano, a jego asortyment to niemal wyłącznie figurki Matki Boskiej z Gwadelupy, ikony meksykańskiego katolicyzmu. Nawet jeśli wśród młodszych Chicanos religia wyraźnie traci na znaczeniu, nierzadko przyjmują oni – niekoniecznie świadomie – religijny sposób myślenia, na przykład o społecznych wymogach wobec kobiet. Toteż nieprzypadkowo u Cisneros bohaterki, które sprawiają wrażenie kobiet wyzwolonych, czują wyrzuty sumienia z powodu zachowań  potępianych przez wspólnotę. Narratorka utworu Nie wychodź za Meksykanina. Nigdy na co dzień nie przestrzega nakazów wiary, ale podczas samotnych wieczorów pali świeczki ku czci Matki Boskiej z Gwadelupy i różnych świętych. Z kolei narratorka Bien pretty po odejściu kochanka przeżywa – jak mówi – swoje Getsemani.

Cisneros pokazuje, że przełamywanie stereotypów genderowych w społeczności Chicano to wyzwanie, bo wiele kobiet wciąż dziwi się, że istnieje alternatywa wobec wczesnego małżeństwa i życia gospodyni domowej – co w przypadku tej grupy etnicznej często oznacza całkowite podporządkowanie żony mężowi. Z drugiej strony nawet kobiety z koneksjami, inteligentne i świadome własnej pozycji społecznej, nie podejmują ryzyka z łatwością. Z tego powodu większość opowiadań w Jeziorze Ryczącej Kobiety przedstawia tradycyjny porządek świata, gdzie zmiany są drobne i postępują powoli.


Sandra Cisneros
Jezioro Ryczącej Kobiety i inne opowiadania

przeł. Magdalena Bulińska
Virginia Signature, 2020, s. 180


Marek Paryż – amerykanista, profesor uczelniany w Instytucie Anglistyki UW, redaktor czasopism Polish Journal for American Studies i European Journal of American Studies. Wydał m.in. tom esejów Literatura zakorzenienia, literatura ucieczki. Szkice o prozie amerykańskiej po 2000 roku (Wydawnictwa UW, 2018).