Amerykański mit sukcesu utrwalił się w zbiorowej świadomości dzięki tekstom kultury, które podważają jego istotę. Częściej mówi się o utworach literackich, które nicują amerykański sen, niż o takich, które go utwierdzają. W prozie amerykańskiej problematyka nierówności klasowych wyraźnie zarysowuje się na przełomie XIX i XX wieku, gdy naturaliści uczynili z ubóstwa przewodni temat swojego pisarstwa, choć poruszające obrazy nizin społecznych pojawiały się już wcześniej, na przykład u Hermana Melville’a. O ludziach nieuprzywilejowanych i walczących o codzienny byt pisali Jack London, John Steinbeck, Nelson Algren czy Hubert Selby. Opisy społecznej degradacji bohaterów są wszechobecne również u pisarzy etnicznych.

Kryzysy polityczne i gospodarcze są inspiracją dla kolejnych książek o amerykańskim ubóstwie – ostatnim takim wydarzeniem był wielki kryzys z lat 2007–2008, gdy tysiące ludzi znalazło się na skraju bankructwa. Podejmując temat konfliktów klasowych, autorzy i autorki korzystają z różnych form i konwencji. Na przykład Chuck Palahniuk w powieściach Fight Club, Rozbitek czy Udław się stawia na bezkompromisową satyrę, której wyróżnikami są ostry język i szalone tempo wydarzeń. George Saunders, autor zapadających w pamięć literackich portretów prekariatu, odwołuje się do surrealizmu i poetyki absurdu. Z kolei proza Willy’ego Vlautina jest realistyczna i oszczędna. Vlautin (urodzony w 1967 roku w Nevadzie, od wielu lat mieszka w Portland) nie wstydzi się wzruszeń, a przy tym unika ckliwości. Pisze o życiowych rozbitkach zmagających się z trudnościami, które stawiają ich przyszłość pod znakiem zapytania. Nie oznacza to jednak, że są oni skazani na porażkę.

Vlautin debiutował w 2007 roku bardzo dobrze przyjętą powieścią The Motel Life i do tej pory wydał sześć książek, a w międzyczasie zdobył też popularność jako muzyk country. Zawsze przychodzi noc, najnowsza powieść Vlautina (2021), opowiada o dwóch dniach z życia trzydziestoletniej mieszkanki Portland, Lynette. Wraz z matką, Doreen, i niepełnosprawnym intelektualnie bratem wynajmuje ona zaniedbany dom, który wkrótce będzie wystawiony na sprzedaż. Jego właściciel dał wieloletnim lokatorom prawo pierwokupu w atrakcyjnej cenie. Ponieważ Lynette nie ma zdolności kredytowej, umawia się z matką, że to ona zaciągnie kredyt. Córkę stać na wkład własny tylko dlatego, że zaczęła się prostytuować. Pensje z dwóch prac – w piekarni i w barze – nie pozwoliłyby jej myśleć o domu na własność. Gdy Lynette wydaje się, że od sfinalizowania planu dzielą ją tylko bankowe formalności, matka oznajmia, że zmieniła zdanie. W nocy Lynette wyrusza więc w miasto, by złożyć wizytę swoim dłużnikom. Choć po drodze naraża życie, wraca do domu z dziesięcioma tysiącami dolarów – ma nadzieję, że to przekona Doreen do zmiany decyzji. Matka jednak daje jej dorozumienia, że po prostu nie chce z nią dłużej mieszkać. Marzenie Lynette musi pozostać niespełnione.

Czytaj także:
Iwona Komór
pisze o Obietnicy
Damona Galguta

Zwarta struktura sprawia, że książka Vlautina to w zasadzie gotowy scenariusz filmowy. Sensacyjną akcję dynamizują dialogi, które przypominają wymiany ciosów. Bohaterowie posługują się językiem ulicy, konkretnym i brutalnym. Już sam koncept fabularny wydaje się filmowy – na ekranie często widzimy bohaterów pod presją czasu. Fabuła, która obejmuje dwa dni i jedną noc, odzwierciedla psychiczny stan zdesperowanej bohaterki. Kolejne miejsca, w których zatrzymuje się Lynette podczas nocnej wyprawy, symbolizują etapy jej wtajemniczenia w takie formy zła, z którymi nigdy się nie zetknęła, choć jest kobietą z trudną przeszłością: ma za sobą gwałt, aborcję, depresję i próbę samobójczą. W chwili próby daje o sobie znać jej niezwykła wola walki. Tyle że w ostatecznym rozrachunku trudno jej odczuwać z tego powodu satysfakcję, skoro plan, dla którego ryzykowała życie, i tak spełzł na niczym.

Pod względem gatunkowym Zawsze przychodzi noc łączy w sobie elementy powieści obyczajowej i sensacyjnej. Wątek obyczajowy to historia rodzinna kapitalnie rozpisana na dialogi. Matkę i córkę łączy toksyczna relacja. Trudno rozstrzygnąć, która z kobiet ponosi większą winę. Opuszczona przez męża Doreen przez wiele lat samotnie wychowywała dzieci, a gdy wreszcie znalazła nowego partnera, ten po jakimś czasie zaczął molestować Lynette. Szesnastolatka uciekła więc z domu i zamieszkała ze znacznie od niej starszym mężczyzną, który zaoferował jej pomoc. Gdy po kilku miesiącach wróciła do domu, wymagała opieki niemal tak intensywnej jak jej niepełnosprawny brat, i matka taką opiekę jej dała – kosztem osobistych wyrzeczeń. Teraz nieustannie czyni jej z tego powodu wyrzuty. Doreen to kobieta zmęczona i zgorzkniała, zarazem uparta i na swój sposób sprytna. Wyznaje brutalny pragmatyzm, a w rozmowach z córką bywa okrutna. Lynette musi się kajać, że zmarnowała matce kawał życia, ale czasami przechodzi do ataku i przypomina jej, że ona też ponosi odpowiedzialność za fatalny obrót spraw. Dialogi dwóch kobiet przypominają przeciąganie liny. Pod wzajemną agresją kryje się jednak głębokie przywiązanie, a obie kobiety są równie nieustępliwe, co oznacza zapewne, że konflikt będzie trwał bez końca.

Główny wątek powieści Vlautina rozwija się jak thriller. Jedną z osób, które pamiętnej nocy odwiedza Lynette, jest jej przyjaciółka Gloria. Kobieta powtarza, że nie ma pieniędzy, ale Lynette jej nie wierzy, a zauważywszy w jej mieszkaniu sejf, postanawia go okraść. Tak zaczyna się seria ryzykownych działań – dość powiedzieć, że Lynette znajdzie w sejfie narkotyki, nie wspominając o pokaźnej kwocie, większej, niż wynosił dług. Vlautin kreuje obraz świata, którym rządzą pasożytnicze stosunki, od przestępczego podziemia po duży biznes, nie wyłączając relacji między zwyczajnymi ludźmi, mało ceniącymi uczciwość. Na porządku dziennym jest łamanie słowa dotrzymanego bliskim. Większość bohaterów straciła poczucie własnej godności, prawie każdy wykorzystuje kogoś innego. Zło w powieści Vlautina ma pospolite oblicze.

Autor postrzega taki stan rzeczy jako znak przystosowania do życia w coraz trudniejszych warunkach. Portland rozbudowuje się i gentryfikuje. Chociaż zmiany te świadczą o rosnącym prestiżu miasta, dla większości mieszkańców są niekorzystne: stare osiedla znikają jedno po drugim, a na ich miejscu wyrastają drogie apartamentowce. Majętność ludzi, którzy w nich zamieszkują, jest czymś abstrakcyjnym dla osób pokroju Lynette i Doreen. Vlautinowi daleko zatem do jednoznacznych ocen moralnych. Nawet handlarz narkotyków, za dnia prowadzący firmę windykacyjną, potrafi niekiedy wzbudzić sympatię. W tym bezwzględnym świecie mimo wszystko istnieją dobro i empatia, a niektórzy bezinteresownie wspierają innych. Gdy przyjaciółka Lynette z pracy daje jej w prezencie samochód po zmarłym mężu, dla bohaterki staje się jasne, że musi wyjechać z Portland. Otwiera się przed nią nowa perspektywa na przyszłość.

W zakończeniu Vlautin podważa stereotypy dotyczące geografii Stanów. Zachód tradycyjnie przedstawiany był jako kraina wielkich możliwości, tymczasem Lynette kieruje się w drugą stronę, by zamieszkać dalej od zachodniego wybrzeża, choć Środkowy Zachód jest zazwyczaj kojarzony z ograniczonymi możliwościami finansowymi i kulturowymi. W literaturze amerykańskiej z tego rejonu z reguły się ucieka; przykładem George Willard z Miasteczka Winesburg Sherwooda Andersona (1919) czy rodzeństwo Lambertów z Korekt Jonathana Franzena (2001). Rzeczywistość weryfikuje marzenia i Lynette musi wyjechać tam, gdzie jest taniej – może właśnie na Środkowym Zachodzie odkryje szanse na lepszą przyszłość. Lynette staje się mistrzynią w pieczeniu ciast, tak jak Mildred Pierce, bohaterka powieści Jamesa M. Caina (1941), która znalazłszy się w wyjątkowo trudnej sytuacji materialnej po odejściu męża, założyła świetnie prosperującą restaurację.


Willy Vlautin
Zawsze przychodzi noc

przeł. Tomasz S. Gałązka
Czarne, 2022, s. 256



Marek Paryż – amerykanista, profesor uczelniany w Instytucie Anglistyki UW, redaktor czasopism Polish Journal for American Studies i European Journal of American Studies. Wydał m.in. tom esejów Literatura zakorzenienia, literatura ucieczki. Szkice o prozie amerykańskiej po 2000 roku (Wydawnictwa UW, 2018).