Wywiad

„Historia to jest teraz, które się skończyło, i kiedyś, które trwa” (rozmowa z Jakubem Pszoniakiem)

Zaangażowanie powinno być nastawione na sprawczość. A skrajną naiwnością jest wiara w namacalną, społeczną sprawczość wiersza w dzisiejszej Polsce. Książka poetycka nie jest najlepszym środkiem perswazji – wiedzenie wierszem ludu na barykady jest pomysłem groteskowym. Nie jest to więc książka zaangażowana w rozumieniu agitacji, choć w sposób oczywisty jest polityczna, a zatem i krytyczna. Bez naiwnej wiary w masowe oddziaływanie takiego gestu.  

„Wiersz jest brudem” (rozmowa z Patrykiem Kosendą)

„Robodramy w zieleniakach” są pełne poezji katastroficznej, bo czuję zagrożenia nadchodzące z wielu stron, które mogą dotknąć mnie i moich najbliższych. Podobnej strategii opracowywania lęków literacko uczyłem się na prozach Etgara Kereta, dużo mi one dały, lubię do nich wracać. Cóż, wiemy, że wiersz nie jest cudem, ale uznałem, że to za mało. Czuję, że trzeba się usyfić, żeby coś ważnego powiedzieć.  

Pozdrowienia z Sorge (rozmowa z Aleksandrą Zielińską)

Ta książka jest trochę o tym, w jaki sposób konstruuje się historie. Pisząc, przywoływałam w pamięci to, jakich opowieści słuchałam jako dziecko, jak przekazywała je moja mama, babcia, w końcu – jak te przekazy różniły się od siebie i nawzajem na siebie nakładały. To również wybrzmiewa w samej warstwie fabularnej powieści – czasem jedno wydarzenie jest różnie interpretowane w zależności od tego, kto je postrzega.