o tym opowiedzień – tylko sobie do brzucha
a brzuch jest słoną plażą. sól wymywa ciało.
z piasku wystają białe kości,
w ustach się chowa słonolubny krab.
–
zagłuszam negatywne prognozy furkotem procesorów
obliczam szybciej szybciej szybciej
że to się nie stanie
że inne maszynki rozpadną się wcześniej
a gwiazda macierzysta wybierze
mnie
–
przycisnąć taki guzik ten taki pod tym.
skrzypi(ałoby w powietrzu a tylko bulgocze)
gdzie góra gdzie dół w wodzie nie wiesz i nie wiesz.
–
tu jest różnica
a tędy się powtarzam
kwiatku.
gwiazdeczko.
–
najbardziej się bać
tego człowieczka w środku
rozpuści się błoto i popłynie
się bać
–
przy samym dnie czerwona zimna galaretka
z restkami piór
rurki tracheo
hiszpańskie buty
–
otwieram usta a one mi
płyną
zostają (ślady
na moich (ślady
blaszkach (ślady