wilgoć i piach
słyszałam kiedyś że na samym dnie rzeki
w rybich oczach chłodzi się czas
od tamtej pory co noc wkładam pod język
rozgrzany kamień jakby był owocową pastylką
uśmierzającą ból zdartych kolan
i gdy zasypiam śni mi się woda
że wchodzę w nią coraz głębiej
aż w końcu sama staję się kawałkiem skały
albo odłamkiem szkła na zielonym piasku
pozwalam wygładzać się prądom
spotkania w połowie drogi
Za każdym razem, kiedy próbuję coś powiedzieć,
nocą śni mi się babka.
jak z bielmem na oku i palcem przy ustach
wchodzi po schodach.
pamiętam, że miała na imię Ewa,
chociaż wcale nie lubiła uprawiać ogródka,
bała się węży, a po jabłkach ją mdliło,
zupełnie jak mnie.
może więc śnimy się sobie nawzajem.
układamy historie o przyszywaniu guzików
i zapachu mężczyzn na dziewczęcej skórze.
ile może się go zmieścić na obojczyku?
nocny motyl — fotografia z nawrócenia
kobieta ze zdjęcia jest jeszcze całkiem młoda
ładna chociaż wydaje się trochę zmęczona
w ręce trzyma wielką ćmę którą zasłania twarz
jak chińskim wachlarzem
chciałabym żeby mi powiedziała
skąd się biorą tak duże owady
ale nawet nie wiem czy ma usta
cała jest tylko czernią i bielą
ze stopami rozrzuconymi na kuchennej podłodze
marznie jeśli długo tak czeka unieruchomiona światłem
czemu nie włożyła butów do zdjęcia?
nad ranem śni mi się matka
boska bosa i smutna
mówi że bóg z niej zażartował
więc wraca