Skip to content
Magazyn Wizje
  • POEZJA
  • PROZA
  • PRZEKŁAD
  • EKSPERYMENT
  • DRAMAT
  • AKTUALNIK
  • Search

Immigrant Song (po dziesięciu latach)

Marin Mălaicu-Hondrari
Numer 1/2020 „Przemoc”
Poezja | Przekład
  • Przekład: Joanna Kornaś-Warwas
  • Ilustracja: Tomasz Opaliński

A ja byłem emigrantem
byłym szczeniakiem zbiegłym z domu,
rozbitkiem na śródziemnomorskiej plaży,
wyplutym przez los pomiędzy
najbardziej spłaszczonymi brzuchami w Europie.

Każdego ranka pogwizdywałem wesoło i radośnie
i każdej nocy myślałem o samobójstwie,
potem o dziewczynie, potem znów o samobójstwie,
a tymczasem masturbowałem się powoli,
noc była długa, samotność dotkliwa,
nie chciałem kończyć z myślami o samobójstwie,
lecz o tej nieistniejącej dziewczynie
wielkiej amatorce whisky i amerykańskiej poezji,
która nie powie mi po trzech dniach:
Dżizys Krajst
zejdź ze mnie,
przetrwaj i ty inaczej.

Wtedy byłem znacznie młodszy, znacznie
odważniejszy, równie biedny i równie głupi
i nijak nie rozumiałem, że dla imigranta
nawet miłość musi być zgodna z prawami Unii Europejskiej.

Zakochałem się w tej nieistniejącej dziewczynie
i kiedy widziałem jej wargi sromowe, dokładnie w kolorze łososia
dopadał mnie straszny głód.
„Zobaczysz, że zemdleję”, mówiłem sobie,
„Będzie chciała tańczyć i padnę u jej stóp”
miękki jak jej sukienka, która powinna była paść u moich stóp.

Grill wielki jak stadion, na którym skwierczą
kawałki łososia idealne jak amerykańscy aktorzy.

Łosoś łosoś łoso.

Intuicyjnie czułem (nie umiałem robić nic innego),
że jedząc więcej łososia
miałbym coraz więcej wolnego czasu.
„Wolnego czasu na co?”, zapytała mnie.
Nie wiem. Na poezję. Na pisanie.
Zwyżka wolnego czasu, marzenie każdego normalnego człowieka.

Kochałem tę nieistniejącą dziewczynę,
ale w portfelu nie nosiłem jej zdjęcia, lecz zdjęcie ojca
i nie musiałem nawet patrzeć na jego twarz
jak moszna gwiazdy porno po zakończeniu kariery,
by wyczuwać ją przez portfel, jak wyczuwa się
niebezpieczeństwo za zamkniętymi drzwiami.
Ale bardziej niż ją i ojca kochałem literaturę
a bardziej niż literaturę kochałem łososia.

Łosoś łosoś łoso.

Teraz wiem, że łosoś (esa palabra) to ryba jak każda inna, nic szczególnego,
i że tamta nieistniejąca dziewczyna opiekowała się mną,
a gdy już nie mogłem, odesłała mnie z powrotem do mojego kraju,
który zaczynał odkrywać łososia.

Od tamtego czasu minęło dziesięć lat,
a z ciemności nadal wyłaniają się jej oczy
jak promiskuityczna enklawa w moim aseptycznym, lecz gównianym życiu.
Sentymentalny, pijany whisky,
wysłałem jej mój pierwszy zbiór lekko amerykańskich wierszy,
z następującą dedykacją:
Jestem taki biedny, że nie stać mnie, by kupić ci książkę,
tak więc napisałem ci jedną.
Dyżurny łosoś na granicach UE.

Download Best WordPress Themes Free Download
Download Nulled WordPress Themes
Download Premium WordPress Themes Free
Download WordPress Themes
udemy course download free
download xiomi firmware
Download Premium WordPress Themes Free
free download udemy paid course


Marin Mălaicu-Hondrari  – (ur. 1971),  poeta, prozaik, tłumacz z języka hiszpańskiego. Przez kilka lat mieszkał w Hiszpanii, gdzie pracował jako stróż nocny, kierowca i pomocnik ogrodnika. Zadebiutował w 2004 roku tomem poezji Zborul femeii pe deasupra bărbatului (Lot kobiety nad mężczyzną). W Polsce ukazała się jego powieść Bliskość (przeł. Dominik Małecki, Książkowe Klimaty, Wrocław 2015).

Joanna Kornaś-Warwas – tłumaczka i lektorka języka rumuńskiego. Tłumaczy z zamiłowania literaturę piękną. Jest autorką przekładów najbardziej cenionych pisarzy rumuńskich takich jak: Max Blecher, Mircea Cărtărescu, Dan Lungu, Ioan Es. Pop, Matei Vişniec, Varujan Vosganian. Laureatka Nagrody Literackiej Miasta Gdańska Europejski Poeta Wolności za przekład tomu wierszy Any Blandiany Moja ojczyzna A4 (2016) oraz Literackiej Nagrody Europy Środkowej „Angelus” za przekład Księgi szeptów Varujana Vosganiana (2016). W 2017 roku została uhonorowana przez rumuńskie czasopismo kulturalno-literackie „Observator cultural” Nagrodą dla Tłumacza za wybitne osiągnięcia w dziedzinie przekładu literatury rumuńskiej na język obcy. W 2018 roku wraz z Jakubem Kornhauserem była finalistką Nagrody dla tłumacza Europejskiego Poety Wolności za przekład tomu Fałszywy Dymitr Dumitru Crudu.

Tomek Opaliński (ur. 1993) – grafik, ilustrator. Absolwent warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych w Pracowni Plakatu Lecha Majewskiego i Grafiki Warsztatowej Andrzeja Węcławskiego. Uczestnik wystaw i autor ilustracji prasowych m.in. dla magazynów: „Vogue Polska”, „Kukbuk”, „Non Fiction”, „Ruch Muzyczny”.


Więcej tekstów w kategoriach Poezja, Przekład:

Cztery wiersze

Ben Clark
  • Ilustracja: Justyna Dybala
  • Przekład: Michał Grabowski
Poezja | Przekład

Trzy wiersze

Krzysztof Jaworski
  • Ilustracja: Karifurava
Poezja

Cztery wiersze

Dominik Bielicki
  • Ilustracja: Patrycja Lewandowska
Poezja

O NAS

Kontakt
Redakcja
Patroni i Patronki
Manifest “Wizji”

WSPÓŁPRACA

Call for papers
Dla Autorów i Autorek
Dla Ilustratorów i Ilustratorek
Promocja

OBSERWUJ NAS

Patronite
Facebook
Instagram
„Wizje” w mediach

Copyright © 2023 Magazyn Wizje | stronę wykonała Janka Uryga na podstawie projektu Meg Krajewskiej