***

winyl obracał rondo, ale zaschło w czasie.
są tu figury woskowe gotowe wskazywać,
hełmy płetwonurków, w których skomlą magnolie.

po deszczu można dostrzec ludzi szukających
znaków. tylko tutaj cały jarmark możesz wziąć
do ust, usypać mandalę z orlikowego żwiru.

za każdym razem gdy nakręcisz sprężynę
siostra zakonna zatrąbi nosem; i tak w kółko

lustra

milczymy, czytając z ruchu
warg. tkanki owoców drżą jak słońce
w lornetce. coraz więcej
kręgów, więc zanurzam
twarz – bosy mężczyzna
dłubie w żebrach lasu.       podgląda
zorzę wyciśniętą z gardeł
                                           norweskich podróżników.

proliferacja

chcemy wykrzesać z ust tlący się kolor,
wybiec przed terakotowy szereg i zaśpiewać:
borem, lasem, tandaradei. wyczesując płomień

z warkoczy, kroczyć przez pustynię,
gasić wapno językiem, gdy szalę przechylają
szron oraz rdza. biegniemy gromadą, niosąc

świt na skroni, gdy z kaplic startują jesienne
fajerwerki, żeby poświęcić nam wodę.
wykręci się kule, napnie bieguny, by znaleźć

puste: żyły wśród tkanek i nagłe drgania splotu.
krwiste salwy z mięśni, falujące szarfy.

ran jest wiele, ale w domu najwięcej.

fleckerl po drasce

imię przywiązać do psa, zająć się ogniem,
by nie roztrzaskał kolan, nie rozgryzł ogona.

w tartaku zapisali skrzydło, narząd
do rozłupywania grzbietów powietrza.

suszę oczy z krwi, by wyżyłować obraz:

tańczcie siwobrodzi, niech stopa
rozkopie posiniałą glebę.



Miłosz Fleszar (ur. 2002) – miłośnik literatury, pisze wiersze i studiuje psychologię. Finalista Połowu w 2021 i 2022. Publikował w „Stronie Czynnej”, „Tlenie Literackim” i „Helikopterze”.

Marta Basak (ur. 1993) – skończyła Wydział Grafiki ASP ze specjalizacją z ilustracji i aneksem z malarstwa. Zajmuje się także działaniami społecznymi – interesuje ją budowanie wspólnoty w oparciu o kontekst lokalny i potrzebę chwili. Najważniejsze jest dla niej rozbudzenie empatycznego, wrażliwego spojrzenia na świat i drugiego człowieka, szukanie poezji w codzienności.