Koniec 1/2024
Kilka słów na koniec
„Chyba wszyscy dziękujemy fikcji”. Slogan, którym sześć lat temu promował się pewien wydawca reportaży, był dla nas jak alarm. Od przezroczystości języka, rzekomego obiektywizmu i dociekań „jak było naprawdę” woleliśmy pisarstwo oparte na jednostkowej perspektywie, zrodzone ze spekulacji i ekscesów wyobraźni. Takie, które otwiera przed czytającym nowe możliwości myślenia – nie tylko o literaturze. Uznaliśmy, że potrzebne jest pismo, w którym spotkają się ze sobą rozmaite wizje literatury fikcjonalnej. Przygotowując pierwszy numer „Wizji”, nie spodziewaliśmy się, że to początek długiej przygody. Dziś przygoda ta dobiega końca.
Przez ostatnie sześć lat klarowała się formuła pisma różnorodnego, opartego na dialogach między słowami i obrazami, między literaturą polską i światową. Szukaliśmy zjawisk z pogranicza gatunków i sztuk: tu swoją rolę odegrał dział „eksperyment”, w którym publikowaliśmy utwory wymykające się podziałom. „Wizje” postanowiliśmy wydawać w formie elektronicznej – w ten sposób mogliśmy dotrzeć do szerszego grona odbiorców. Statystyki nie pozostawiają wątpliwości: dziesiątki tysięcy czytelników przeczytało 470 zestawów wierszy, 320 próz i prawie 200 przekładów, które ukazały się w „Wizjach”. W roku 2018 rzuciliśmy też wyzwanie krytyce literackiej: w naszym „Aktualniku” opublikowaliśmy ponad 200 tekstów, często poświęconych utworom lub tematom, które nie doczekały się omówienia.
Fikcja pozwala budować nowe światy i zastawiać w nich pułapki; burzyć struktury i zmagać się z chaosem; rozdrapywać rany i mówić o tych, które zaczynają się goić. Rzadko kiedy udziela prostych odpowiedzi, które nadawałyby się na transparenty. Podobnie jest w ostatnim, dwudziestym drugim numerze „Wizji”. Jego hasło wywoławcze to „Koniec”. Jednym z tematów najwspanialszych dzieł literackich, dziś może szczególnie aktualnym, jest przeczucie kresu – czasem jednak rozpadowi kruchych struktur rzeczywistości towarzyszy nieoczekiwany przebłysk nadziei.
***
Tylko jeden autor z pierwszego numeru „Wizji” znalazł się w ostatnim wydaniu pisma – to Adam Kaczanowski, który żegna się z nami wierszem o przygodach Inteligentnej Maselniczki. Na naszych łamach często gościł również Tomasz Bąk. W Linii zmiany czasu pisze: „Mamy trudności z poznaniem parametrów modelu, / który naszym zdaniem rządzi światem”. Z tą diagnozą zgodziliby się zapewne dwaj znakomici prozaicy, Scott McClanahan (przeł. Filip Matwiejczuk) i jego tłumacz na język niemiecki, Clemens J. Setz (przeł. Agnieszka Kowaluk). Do dykcji Bąka zbliżają się niekiedy prozy Feliksa Trzymałki.
Z wierszy Piotra Mitznera wyłania się obraz opustoszałego świata po kataklizmie. Czy coś ocalało? Być może glony (Tam), być może – przejęzyczenia (A może). Gdy czytamy wiersze Roberta Króla, udziela nam się niepokój, który towarzyszy codziennym czynnościom i obserwacjom – nasz wzrok napotyka umierającą rzekę i spaloną ziemię. Symptomom katastrofy przygląda się też Laura Freudenthaler w opowiadaniu Najgorętsze lato (przeł. Maja Sowińska). Wyschnięta gleba pęka jak szew na poranionych ustach bohaterki tej prozy.
W części otwartej Katarzyna Szaulińska eksperymentuje z formą dramatu i opowiada wywrotową historię rodzinną, w której ważne role odgrywają Chat GPT, Skórka czy Nogi Matki. Niespokojną atmosferę, która przywodzi na myśl światy Setza i Freudenthaler, kreuje Anna Łuczyńska. Równie tajemnicza wydaje się urywkowa proza Adama Wyzujaka.
Z premierowymi wierszami na łamy „Wizji” wracają ich stali bywalcy, Cezary Domarus i Miłosz Waligórski. Część otwarta przynosi też kolejną garść przekładów: opowiadanie grozy autorstwa legendarnej (a w Polsce mało znanej) Charlotte Perkins Gilman przetłumaczyła Helena Sitarek. Dzięki Małgorzacie Fedorowicz poznajemy twórczość węgierskiej pisarki Gabi Csutak. Ostatni numer „Wizji” zamykamy finałową odsłoną projektu „Austria. Laboratorium Krytyczne” – fragment powieści Heleny Adler Mordęga przełożył Ryszard Turczyn.
***
Kończymy podziękowaniami dla tych, bez których nie byłoby „Wizji”.
Serdecznie dziękujemy Wam, drodzy Czytelnicy i drogie Czytelniczki. Cieszymy się niezmiernie, że tak chętnie zaglądacie na łamy naszego pisma. Jesteśmy Wam wdzięczni za wszystkie miłe słowa i za krytyczne uwagi. Również za to, że wspieraliście nas na Patronite.
Dziękujemy Autorom i Autorkom oraz Tłumaczom i Tłumaczkom – za wspaniałe teksty i dużą dozę zaufania.
Dziękujemy Ilustratorom i Ilustratorkom – za piękne i zaskakujące prace.
Dziękujemy osobom, które współtworzyły naszą redakcję:
- Maciej Kostrzewa, Michał Trusewicz – Redaktorzy
- Ola Rubik, Ola Szczepaniak, Bartek Kolczykiewicz – Dział graficzny
- Meg Krajewska – Projekt strony internetowej
Naszą stroną internetową niestrudzenie opiekowała się jej Autorka, Janka Uryga. Dziękujemy!
Dziękujemy Redaktorom i Redaktorkom Gościnnym: Rafałowi Wawrzyńczykowi (Mniej, 1/2019), Justynie Sobolewskiej (Wstyd, 3/2019), Jakubowi Kornhauserowi (Podróż, 3/2020), Julii Fiedorczuk (Przemiana, 1/2021), Carolinie Schutti i Kalinie Kupczyńskiej (Wizje przyszłości/Visionen der Zukunft, 4/2021), Julii Fiedorczuk i Pawłowi Piszczatowskiemu (Ożywienie, 2/2022), Zackowi Brownowi i Joannie Mąkowskiej (stany/states, 2/2023).
Podziękowania kierujemy również do Agnieszki Borkiewicz z Austriackiego Forum Kultury, która wspierała nas od samego początku. To dzięki Niej mogliśmy zrealizować dwa projekty specjalne: polsko-austriacką część tematyczną numeru Wizje przyszłości/Visionen der Zukunft oraz cykl przekładowy „Austria. Laboratorium Krytyczne”.
A na koniec: zapraszamy do lektury!
Maciej Libich
Antoni Zając
Joanna Piechura
&
Karolina Lubaszko