na piątej strunie języka mutuje komunikant
ach ta technika ile przewodzi złośliwości
ile nienawiści a i bez niej kolos ma stopy
bez ław i nadal trwa promieniowanie tła
czy tło można wyżąć odcyfrować
zanalogować zanalizować i włam
do mgławicy po miriady pulsarów
nie mówiąc o bortach i ballasach?
Alba mówi że w miarę kręci ją dominacja
ekonomiczna ogarnia że w urnie iPhone X
niczym się nie różni od uprzednich generacji
ale nie wie że kiedy się tak nasennie kremuje
wokół niej gromadzą się krewni pracownicy
zakładu czterech księży koncelebruje i pop
ma tyle przewagi nad nie-popem że zluzuj
czarny krawat i zacznij śpiewać Bella ciao
AlphaGo poligon alpag surowa kalibracja
i ruch za pięcioro temat oto skutki dal wenflon maskuje libertyńsko handryczy się
sylwa zaturbiona okrojona z łopatek sunie via atol estetyzuje idiosynkrazję
tańcowały 4 mary szparko objuczasz zamierzaj przerosty obłożona ligo
ogrywanie wiar planuj do żywa elegijnie sterylnie głowice takoż
to nieświadomka rytm nabłonkowy lobelie srobelie zamawiają orędują hasło
atencja ma alibi zerwie się prządka klit jej posłuży yerbowato rozkosznie
sekwencja wtrysk etatowa namolna idiotoodporna cena za sekutnicę
palnik abstrahuje cudzołożnica cuci do karetki handlarza zawija
rygor na el cztery idiom w delegacji hausty p. dr. ścieralna yoginka
zimno wyskoczy weźmie i oszpeci rana się zaogni w try miga czarnoziem
echolalia kazuisty werbel vendett ościstością i ostrożnie z huty podłożem
ciemię gniade operuje jonami jadowicie amoniakiem anty elo elo
i lemat szabat tani bo jakie pytanie ewidencja zbije takie ja graweruję
warkocz upięty ergonomicznie namówi nawet abstynenta ogniotrwale
ubarwi bo rudo chyba naturalnie odwagi sprawdź ciałopalne nurtuje
przyjazny prowadzący za to wygrane niewielkie
partycja błaga inne życie i system trzeba postawić
masz w tyłku wariograf w genach amok w żyłach
małość jest przechodnia campari amaretto i znów
rwanie podrzut podbicie medale li dla Chińczyków
Akwilei zajęłoby miesiąc przez czterdzieści dwa dni
hajczyłby się aż miło widmowie deliberowali kto
ściubił na wodę i klął opuści kłusem program a
że trwa ścinka kosztów kto się nada choćby na lonżę
rodzinność ma walory w tej całej na biało hodowli
tylko przez mikroskop dostrzeże się pieniążek
rodzimość wnosi bogów na platformie z teflonu
z borów iłów parowów w kurhany w idole
małość jest sprzężona z grodem i opolem
z nikłością i nimbem kto wstrzyma dżdże
nimb srogo uczula ten przejmie obrzędy
bliższe oko limu niż szkiełku obcęgi
niźli fejk-baronówna miraż dnom kołatkę
selfie jej wymion mży feerię polubień
mleko się śnieży wapno urabia ci szpik
wieńczy kolumnę z bezprzykładnym trudem