ona i on
mniejsza z nim
zbyt
pod wiekiem tłumu trumny wylegają na ulice
list w butelce
dwanaście kilometrów za miastem wędkarz wyłowił ciało poety
kościół
coś się święci
coś się kroi
samotność
wszystko w swoim czasie
i wilk syty i owca cała
bóg z dużej litery
czysta forma
czy umyłeś już naczynia?
znajdki-zguby
jak mnie masz
się przejmujesz
ruchome piaski
zwęża się biały pasek na łotewskiej fladze
syczy i żółknie
miłość po czterdziestce
przez okno wygląda na jałową jezdnię