kolejność trawienia
lekko zaspana zjadam drozdy
rozwarstwionym ozorem szybkim chłodem aluminiową podszewką
kurwami zostają również ludzie bez powiększonych biustów
chrząszcza zbudowano w wojskowych zakładach jered industries w detroit
poza uszkodzeniem w pełni sprawny
chleb z pasztetem
w ogrodzie ślimaki
przeglądam krzem
miasto podtapia wieś
drewnieje u nasady
krzepliwość wątroby
skąd się biorą ryby anno
z panierki piachu
olejków na słońce
plam ropy
z wrzeszczących drzew
czarna dziura wpada do zmięśniałego okwiatu prowokując kolejne babie lato
okropnie się garbię pod łuską
nowe życie tiszerta
rząd pieprzowce
łasi się trwoga do nóg ale nigdy powyżej kolan
marsjański łazik perseverance zapakował próbkę gruntu która za kilka lat trafi na ziemię
oswajam trzustkę
zieloną pożywką
w sklepach tylko brokat