zapiekany omlet z ziemniakami. szpinakiem i rybą
miasto w deszczu. przynajmniej u nas,
w miesiącu nisan. i niczego podbitego
krwawnikiem. szaro, sino. czas obiadu
i wyroków.
ości – małe gwoździe, ziemniaki smakują
ziemią. torfem i zmarłymi, śnią się później
żywi.
porządek. ojciec w mundurze wygląda przepysznie, a potem musimy spać na klatce
za wszelką cenę chcę się oderwać od ryb,
wypluć inne,
łapię się piór ale głupie kluczą na zimę,
na siniaki.
mierze, przy
módl się, Panie,
jesteśmy blisko
– Paul Celan, Tenebrae, tłum. Ryszard Krynicki
kurwiła, matko, krwawiła się
ale szła.
odeszły
morza, spokojne, martwe.
sprzedała, matko, ciało się
ale dziewica
brzemienna
noc, kosami, sierpem.
zadowoli, matko, dziurą się
każdego
boga
głowa, ołowiem, pełna.